Kokosowe kulki z amarantusem
Kilkuletnie dzieci zwykle przechodzą fascynacje kulkami. O tym, że stały się one ich ulubionym kształtem można się przekonać obserwując dziecięce prace wykonane z plasteliny, ciastoliny oraz folii aluminiowej. Okrągłe przedmioty wywołują ogromną radość i warto ją wykorzystać chociażby po to, aby pod pretekstem dostarczenia jeszcze jednego niezapomnianego przeżycia zaserwować maluchowi ciekawy, a przede wszystkim zdrowy posiłek. Czas więc zastanowić się nad tym, jak przygotować prawdziwe kulki mocy, idealne nie tylko dla malucha, ale i dla starszych domowników.
Amarantus – dlaczego warto
Termin amarantus może wydawać się stosunkowo nowy, jako że w mediach mówi się o nim dopiero od zaledwie kilku lat. W rzeczywistości jednak mamy do czynienia z rośliną uprawną mającą na świecie jedną z najdłuższych historii. Na wiele wieków przed odkryciem Ameryki szarłat stanowił podstawę żywienia Inków. Od niedawna przeżywa renesans, a jego zalety sprawiają, że zaczyna budzić zainteresowanie także wśród tych osób, które do niedawna nie uważały się za piewców zdrowego żywienia.
Dzisiejsze zainteresowanie amarantusem ma swoje korzenie w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. Ti właśnie wtedy zwrócono uwagę nie tylko na jego właściwości uprawne, ale i na odżywcze. Obecnie niemal w każdej części świata możemy zresztą spotkać pola obsiane tą rośliną. Na większą skalę amarantus jest uprawiany już nie tylko w obu Amerykach, ale także w Afryce i Azji. Co ciekawe, wbrew obiegowej opinii nie jest zbożem, a naukowcy określają go mianem pseudozboża. W żywieniu wykorzystuje się jego nasiona, okazuje się przy tym, że mamy do czynienia z produktem korzystnym nie tylko dla naszego zdrowia, ale i dla środowiska naturalnego ze względu na jego imponujące zdolności do pochłaniania dwutlenku węgla.
Dla nas, jako rodziców, kluczowe wydaje się jednak pytanie o to, jak amarantus może wpływać na dziecięce zdrowie. Warto więc zwrócić uwagę choćby na to, że oślina ta jest wysoko ceniona ze względu na zawartość błonnika. Co więcej, jedna porcja zapewnia dzieciom prawie 30 procent ich zapotrzebowania na wapń, jeden z najważniejszych pierwiastków w okresie intensywnego wzrostu. Amarantus to także składnie wzbogacający dietę o żelazo. Amarantus nie ma też w składzie glutenu, co jest dobrą wiadomością dla rodziców tych dzieci, u których zdiagnozowana celiakię. Co przy tym wcale nie mniej istotne, mamy w jego przypadku do czynienia z produktem lekkostrawnym, znacznie lepiej przyswajalnym niż skrobia kukurydziana.
Jak przygotować kulki z amarantusem?
Do przygotowania idealnych dla malucha kilek z amarantusem przyda się nam 5 niesiarkowanych daktyli, garść rodzynek, około półtorej szklanki amarantusa, a także nieco wiórek kokosowych. Daktyle i rodzynki powinno się wcześniej zalać gorącą woda, a następnie odstawić na przynajmniej kilkanaście minut, aby mogły zmięknąć. Nadmiar wody należy odlać, dobrze jest jednak pozostawić pewną jej ilość, bo wspomniane składniki należy zblendować tak, aby osiągnąć rzadki mus. Potem stopniowo można dodawać do niego amarantus dbając o staranne mieszanie składników tak, aby ostatecznie uzyskać odpowiednio zwartą i klejącą masę. Ilość amarantusa można nieco zwiększyć dążąc do tego, aby masa nie była przesadnia rzadka. Gdy mama jest już gotowa, można zacząć formować z niej niewielkie kuleczki. Czynność ta jest na tyle nieskomplikowana, że może okazać się znakomitym pretekstem do wspólnej zabawy z dziećmi. Po obtoczeniu wiórkami kokosowymi kulki natychmiast nadają się do spożycia, choć nie zaszkodzi im też krótki pobyt w lodówce.